niedziela, 2 lutego 2014

Rozdział XIV

           Całą drogę Nikola przespał mu na kolanach. Nie przeszkadzało mu to . Gładził ją po włosach i patrzył jak słodko śpi. W końcu dojechali na miejsce i niechętnie zaczął ją budzić. Otworzyła oczy.
-Jesteśmy na miejscu- powiedział.
-Co? O matko. Przepraszam. Musiało być ci niewygodnie. Trzeba było mnie obudzić.
-Mi to w ogóle nie przeszkadzało- uśmiechnął się.
         Wyszli z autokaru, a on wziął bagaże. W recepcji trener Kowal rozdzielił pokoje i kazał się wszystkim przygotować, bo za godzinę jechali na trening.
            Ostrowska usiadła na łóżku i popatrzyła na niego zdziwiona. Uśmiechnął się i usiadł obok niej. Objął ją i pocałował.
-To twoja sprawka?- spytała.
-Może i moja. A co? Nie chcesz?
-Jasne, że chcę.
           Poprosił trenera o pokój z dwuosobowym łóżkiem. Wiedział, że zaskoczył tym dziewczynę, ale cieszył się, że też tego chciała.
           Namówił ją, żeby pojechała razem z nimi na trening. Siedzieli w autokarze i rozmawiali z Alkiem. Kapitan co chwilę rozbawiał Nikole starając się mówić poprawnie po polsku. Był wtedy mistrzem słowotwórstwa.
            Nie wiedział czemu, ale był zazdrosny. Ostrowska cały czas rozmawiała z Achremem, a on siedział obok i słuchał tego.
-Alek- włączył się nagle Konar- Ty uważaj, bo Igła już jest zazdrosny, a co będzie jak nie przestaniesz flirtować z jego dziewczyną to nawet nie chcę myśleć- uśmiechnął się pewny siebie atakujący.
-Ja nie flirtuję z Nikolą- zaprzeczył od razu kapitan- Mam żonę i dzieci po co mi jakieś flirty. Po prostu jestem miły. Też mógłbyś czasem spróbować. A może ty tak myślisz, bo sam chciałbyś sobie z Nikolą poflirtować?
-Ja? No coś ty. Nie mógłbym zabrać Krzyśkowi dziewczyny skoro udało mu się w końcu ją znaleźć. Zresztą też mam żonę.
               Pokręcił tylko głową i przytulił Ostrowską. Po chwili byli na hali. Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla jeszcze trenowali. Usiedli na trybunach i obserwowali ich. Po chwili skończyli. Podszedł do niego Kubiak z Czarnowskim.
-Cześć- powiedział i przywitał ich.
-Cześć- uśmiechnął się Michał- Przedstawisz mi swoją towarzyszkę?
-Jasne. Michał, Patryk to moja dziewczyna, Nikola. Nikola to Michał i Patryk, moi przyjaciele.
            Podali sobie ręce. Musiał zostawić Ostrowską z nimi, bo trener kazał iść im do szatni i przebrać się.

                Siatkarze cały czas na nią patrzyli. Czuła się trochę nieswojo szczególnie gdy Krzyśka nie było obok niej. Po jej obu stronach usiedli zawodnicy Jastrzębskiego Węgla.
-To teraz czas na przesłuchanie- zatarł ręce Kubiak- Jak się poznaliście?- spytał.
                  Nie miała ochoty tego opowiadać. Musiała przekazać im tę samą wersję co Ignaczak kolegom z klubu. Starała się odtworzyć ją jak najlepiej. Siatkarze słuchali jej uważnie i o dziwo nie przerywali.
               Michał dziwnie na nią patrzył. Miała wrażenie, że nie wierzy jej, ale starała się nie dać po sobie poznać, że kłamie. Nie chciała, żeby ktokolwiek wiedział, że próbowała popełnić samobójstwo.
                 Czarnowski w przeciwieństwie do przyjmującego od razu jej uwierzył. Środkowy ulotnił się dość szybko, bo się śpieszył, a Kubiak dalej siedział obok i się w nią wpatrywał. Westchnął w końcu.
-Posłuchaj wiem, że kłamiesz. Patryk kupił tą twoją historię, ale ze mną nie pójdzie ci tak łatwo. Krzysiek to mój przyjaciel i nie chcę, żeby cierpiał.
                 Nie wiedziała co ma powiedzieć. Czuła, że nie uda mu się go oszukać, ale nie chciała, żeby poznał prawdę. Spuściła głowę.
-Krzysiek nie będzie cierpiał- odezwała się w końcu- On zna prawdę. Oboje nie chcemy jej nikomu mówić.
                    Nie wiedziała czy Michał jej uwierzył. Miała nadzieję, że nie będzie drążył tematu, bo nie był on dla niej przyjemny. Na szczęście przyjmujący wstał i udał się w kierunku szatni. Dzięki temu mogła odetchnąć.
                 Po chwili na boisku pojawili się Rzeszowianie i zaczęli trenować. Obserwowała ich i zastanawiała się czy umiałaby z nimi zagrać. Gdy była mała grała z innymi dziećmi z domu dziecka w różne gry w tym siatkówkę Nie sądziła jednak by dała radę grać z zawodowymi siatkarzami. Pewnie nie źle by się skompromitowała.
              Trening trwał prawie dwie godziny. Nie spuszczała z oka Ignaczaka. Kilku Jastrzębian zostało i obserwowało poczynania Resoviaków. Zauważyła, że wśród nich był Kubiak. W końcu mogli wracać do hotelu.
              Gdy byli na miejscu libero poszedł pod prysznic, a ona zaczęła szukać odpowiednich rzeczy w walizce. W końcu wyciągnęła czarną, przeźroczystą bieliznę. Wtedy do pokoju wszedł Ignaczak. Podszedł i przytulił ją.
-Nie wiem czy dam radę- szepnęła.
-Dasz. Wierzę w ciebie- pocałował ją- Idź się przebrać, a ja pójdę do Alka. Uspokój się. Wszystko będzie dobrze.
               Pokiwała głową i zamknęła się w łazience. Nie wierzyła, że dała się w to wciągnąć. Gdy była już przebrana poczuła, że się czerwieni.
-Igła? Jesteś ty?- to był głos Dawida.
              Wzięła kilka głębszych oddechów i wyszła do pokoju. Wtedy wpadła na Konarskiego. Zachwiał się razem z nią. Wylądowała na podłodze, a on na niej. Wtedy do pokoju wleciał Krzysiek z Alkiem.
-No nie wierzę!- powiedział libero.
-Igła to nie jest tak jak wygląda- atakujący od razu się poniósł i pomógł mi wstać.
-Czyli nie obłapiasz mi dziewczyny jak tylko wyjdę na chwilę z pokoju?! Chyba mam oczy i wszystko widziałem!
             Ignaczak świetnie odgrywał swoją rolę. Naprawdę wyglądał jakby przyłapał dziewczynę na zdradzie z najlepszym przyjacielem. Ciekawiło ją jak długo uda mu się udawać. Ona na jego miejscu już zaczęłaby się śmiać.
-Krzysiek to naprawdę nie tak. Ja tu przyszedłem, bo Alek mi kazał. Mówił, że nie szukałeś- pokazał na kapitana.
-Ja?- zdziwił się Achrem- Pierwsze słyszę.
                 Atakujący w tym momencie wystraszył się nie na żarty. Cudem udało jej się nie śmiać. Wiedziała, że to jeszcze nie koniec kary dla niego.
-Próbujesz zasłaniać się Alkiem? Nie masz honoru. Chciałeś zabrać mi najważniejszą osobę w moim życiu?
               Przyjemne ciepło rozlało się po jej ciele. Nie sądziła, że jest dla niego aż taka ważna. Chciała też mu to powiedzieć, ale musiała poczekać na koniec przedstawienia.
-Nie ja mam żonę. Nigdy nie chciałem być z Nikolą. Jest piękną kobietą, ale kocham żonę i jest twoja. Przyjaciołom nie zabiera się dziewczyn- miło było patrzeć jak Konaj zakłopotany tłumaczy się.
-I powinieneś to wiedzieć!- Igła przechodził samego siebie.
-Ja to wiem.
               W tym momencie cała trójka nie wytrzymała i wybuchnęła śmiechem. Konarski nadal nie wiedział co się dzieje. Analizował to wszystko i w pewnym momencie założył ręce na piersi, a potem zrobił wkurzoną minę.
-Wkręciliście mnie- fuknął.
-Tak- potwierdził Krzysiek- Mam nadzieję, że teraz odechce ci się stroić sobie żarty ze mnie i Nikoli. 

Kolejny rozdział dla was :) Mam nadzieję, że się podoba. Proszę komentujcie. To bardzo motywuje. 

8 komentarzy:

  1. Rozdział cudowny jak zawsze ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah, genialny pomysł z tą zemstą, świetne im to wyszło, Konar ma za swoje... :D
    Hmm, czyżby Michał nie chciał odpuścić i planuje dowiedzieć się prawdy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale go wkrecili.... brawo!
    Dobrze to uknulas...:p
    Konar niezle spanikowal, osobiście podziwiam ich, ze nikt nie parsknal smiechem. Ja pewnie nie wytrzymalabym ^^
    Kubiak madra bestia. Chyba bedzie drazyl temat. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Moze przyjedzie z niezapowiedziana wizyta? Byc moze sami mu opowiedza prawde.
    Czekam na nastepny
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna zemsta ;) Czekam na następny rozdział ;)
    Zapraszam serdecznie na opowiadanie, w roli głównej Carson Clark ;)
    Pozdrawiam ;*
    http://perfect-life-through-my-eyes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahahaha Najlepsza zemsta na świecie :D. Rozdział najlepszy :* Pozdrawiam Dooma :).
    Zapraszam do mnie :P.
    http://ty-i-ja-i-siatkowka-do-konca-zycia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zemsta doskonała :D
    Mam nadzieję, że Michał zaufa Nikoli. Miło z jego strony, że troszczy się o przyjaciela ;)
    Igła zazdrosny o nią... Wreszcie na poważnie go trafiło i bardzo dobrze ^^
    Mam nadzieję, że będą razem szczęśliwi, a Nikola będzie mogła zapomnieć o przeszłości ;]
    Świetny rozdział :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Buahahahhahahahha umarłam umarłam! leżę i nie wstaję :) ja nie wiem jak można wpaść na taki pomysł :P

    OdpowiedzUsuń