poniedziałek, 3 marca 2014

Rozdział XIX

          Patrzył wyczekująco na Dianę. Przerażona dziewczyna stała naprzeciw niego. Wiedział, że nie wie jak wybrnąć z tej sytuacji. Miał nadzieję, że w końcu usłyszy prawdę, że dowie się o co w tym wszystkim chodzi.
-Jaki plan?- powtórzył pytanie.
-To nie twoja sprawa- warknęła.
-No chyba jednak moja, bo jak widzę jestem jego częścią tak samo jak Nikola. Tego chciałaś prawda? Chciałaś nas rozdzielić. Tylko nie umiem pojąć dlaczego. Nie znacie się. Czemu chciałaś zniszczyć jej życie?- dopytywał.
-Nic nie rozumiesz- pokręciła głową.
        Poszła do salonu, a on udał się za nią. Czuł, że zaczyna pękać, że jeszcze chwila i powie mu wszystko, ale nie mógł odpuścić. Usiadł naprzeciwko niej i czekał na odpowiedź. Jednak Diana milczała.
-Pomóż mi zrozumieć- powiedział.
-To on. To wszystko jego sprawka- po policzku poleciały jej łzy.
-Kogo?- nie rozumiał.
-Marka.
         Otworzył szeroko oczy. Przypomniał sobie jak Ostrowska odjeżdżała spod jego bloku i zdał sobie sprawę, że za kierownicą siedział właśnie on. Jak mógł być tak głupi i go nie pamiętać? Jak mógł go nie poznać?
-Co pn zrobił?- musiał to wiedzieć.
-Krzysiek wiem, że teraz możesz mi nie wierzyć, ale ja naprawdę jestem siostrą Nikoli. Marek znalazł mnie przez sierociniec, miał tam jakieś znajomości. Byłam w ciężkiej sytuacji. Narzeczony mnie zostawił, nie miałam pieniędzy. Zaproponował, że będzie mi pomagał finansowo jeśli pomogę mu w pewnej sprawie.
      Zaczął już się wszystkiego domyślać, ale wolał to usłyszeć od Diany. Po prostu musiał mieć pewność.
-Co było dalej?- spytał przez zęby.
-Opowiedział mi o Nikoli wszystko. Stąd miałam tyle informacji o niej. Nadal jednak miałam wątpliwości w końcu to moja siostra. Przekonał mnie.
-Jak?- nie rozumiał.
-Prawdą. Mówił, że potrzebuję tych pieniędzy, że nawet nie znam Nikoli, więc nie muszę się przejmować, że ją stracę.
-Jak miał przebiegać ten plan?- to było najważniejsze pytanie.
-Miałam zdobyć jej zaufanie. Okazało się to jednak bardzo trudne. Od początku mi nie ufała i już wtedy wiedziałam, że nie zaufa, dlatego zaproponowałam te testy. Myślałam, że może w ten sposób jakoś się do mnie przekona, ale nadal była zdystansowana. Trzeba było wszystko przyśpieszyć. Nie mogłam czekać aż mi powie, że mam zniknąć z jej życia. Wtedy pojechałam do ciebie na trening pod pretekstem pogadania o niej.
-To wiem. Mów dalej.
-Nie wiedziałam czy tam będzie, czy nas zobaczy, ale musiałam spróbować. Pocałowałam cię, bo zobaczyłam, że przyszła. Marek uznał, że nie będzie chciała słuchać wyjaśnień, że to będzie za mocny cios i ucieknie. Miał rację. Kręcił się w pobliżu hali. Zaraz po tym zdarzeniu znalazł ją i zabrał do siebie.
-Co?!
           Ostatnie zdanie sprawiło, że zamarł. Ona nie mogła tego zrobić, nie mogła do niego wrócić. Przecież mówiła, że go kocha do cholery! Że zapomniała o tym kretynie! Miał nadzieję, że to wszystko jakoś się wyjaśni.
-Oni … są znów razem?- głos mu się łamał.
-Nie. Marek mówił, że nie Nikola nie chce do niego wrócić. Proponował jej to, ale powiedziała, że nie umie mu zaufać, nie kocha go i kocha ciebie. Zgodziła się tylko z nim zamieszkać póki nie będzie ją stać na wynajem czegoś. Nie chciała ostać u ciebie. Ja miałam być bliskie ciebie tak, żeby pomyślała, że jesteśmy razem i wróciła do Marka. Teraz wiesz już wszystko. Co zamierzasz z tym zrobić?
Nie miał pojęcia. Na pewno musiał jakoś przekazać Nikoli plan Marka. Na szczęście od poniedziałku zaczynała pracę. Wtedy zmusi ją, żeby z nim porozmawiała. Nie ważne czy będzie tego chciała czy nie. Jednak do poniedziałku tyle mogło się wydarzyć. Nie mógł pozwolić, żeby mieszkała z nim pod jednym dachem.
-Gdzie on mieszka?
-Nie możesz tam jechać- powiedziała zdenerwowana.
-Mogę. Adres.
          Westchnęła i mu go podała, ale zażądała, żeby zabrał ją ze sobą. Niechętnie zgodził się to zrobić.

               Marek wniósł wszystkie jej rzeczy do pokoju gościnnego. Usiadła na łóżku i rozglądnęła się. Było tu zupełnie inaczej niż w sypialni Krzyśka. Tam czuła się jak w domu, tu jak gość i miała nadzieję, że szybko stąd odejdzie.
-To już wszystko- powiedział Janicki i usiadł obok niej- Będzie dobrze. Pomogę ci we wszystkim.
              Chciał ją przytulić, ale się odsunęła. Teraz kiedy emocje opadły wiedziała, że nie chce, żeby Marek jej dotykał. Za dużo się między nimi wydarzyło by mogła znów mu zaufać. Dlatego też chciała szybko się wyprowadzić.
-Rozpakuj się- westchnął- Idę zrobić coś na obiad.
-Nie umiesz gotować- zdziwiła się.
-Ale mam telefon i numer do świetnej knajpki. Będzie ci smakowało- mrugnął do niej.
           Westchnęła i rozsunęła walizkę. Powoli układał rzeczy na półkach. Nie mogła uwierzyć, że to wszystko tak się skończyło.
               Kochała Krzyśka, wierzyła mu, a on co zrobił? Całował się z jej domniemaną siostrą? Czy z nią było coś nie tak, że każdy facet musiał ją zdradzić? Usiadła na łóżku, a po jej policzkach poleciały łzy.
                W końcu po dość długim czasie wyszła z pokoju. Udała się do jadalni gdzie była przygotowana kolacja przy świecach. Nie podobało jej się to. Nie miało ochoty jeść z Markiem przy jednym stole.
-Siadaj- znikąd pojawił się za nią.
                 Odsunął jej krzesło, a potem zajął swoje miejsce. Jedli w ciszy. Nikt nic nie mówił co ją cieszyło. Nagle zadzwonił dzwonek.
-Siedź. Ja otworzę- powiedział.
                 Nie posłuchała go i stanęła w korytarzu. Gdy Janicki otworzył drzwi serce zaczęło jej mocniej bić.
-Przyjechałem po moją dziewczynę- powiedział zdenerwowany Ignaczak.
                  Jego słowa sprawiły, że po jej ciele rozlało się przyjemne ciepło. Znalazł ją. Chciał ją zabrać do siebie. Walczył o nią.
-I dlatego przyprowadziłeś ze sobą swoją kochankę?- zadrwił Marek.
-Co?- jej dobry humor prysł.
-Nikola miałaś zostać w jadalni- powiedział Janicki.
-Kochanie porozmawiaj ze mną- Krzysiek mimo protestów wszedł do środka i podszedł do niej- Nie zdradziłem się. To wszystko on- pokazał na Marka- On to ukartował. Chciał nas rozdzielić i cię odzyskać. Diana wszystko mi powiedziała.
-Ona ci nie uwierzy. Pewnie razem ze swoją kochanką wymyśliłeś to, żeby mnie pogrążyć i żeby ona do ciebie wróciła. Nie łudź się. Ona nie jest na tyle głupia, żeby nabrać się na twoje kłamstwa prawda?
-Nikola- Igła wziął ją za ręce.
             Nie miała pojęcia co ma powiedzieć, co ma myśleć. Stało przed nią dwóch chłopaków każdy przedstawiał inną wersję wydarzeń. Miała mętlik w głowie.
-Słuchaj serca- szepnął Ignaczak.

Jest i kolejny rozdział. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Kilka osób już się domyślało, że Diana i Marek spiskują ze sobą tylko czy Nikola w to uwierzy? Dowiecie się niebawem ;)
Komentujcie to bardzo motywuje :)

12 komentarzy:

  1. no no, ale sie porobilo :D
    ciekawe co zrobi Nikola, kogo wybierze...
    pozdrawiam i do nastepnego :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby wysluchala Krzysia...
    Diana na cale szczescie powiedziala wszystko libero co wymyślił Marek.
    Twraz zalezne jest wszystko od Nikoli.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że Nikola wybierze Krzyśka przecież Go kocha !

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby Nikola wybrała Krzyśka !
    Rozdział super , czekam na następny. ! Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieje,że posłucha głosu serca ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli jednak spisek... ;>
    Oby Nikola uwierzyła Krzyśkowi!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezuu :D super rozdział tyle emocji :) mam nadzieję,że to opowiadanie będzie miało jeszcze sporo rozdziałów bo jest bardzo ciekawe jak i inne Twoje opowiadania ;) // pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba się ? Jest super, hiper ZAJEBISTY :D. Myślę, że to co Diana mówiła to to prawda i Nikola uwierzy Krzyśkowi. Czekam na następny :* Pozdrawiam Dooma :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapewne uwierzy libero.
    Co do Diany... nie podejrzewałam, że ona naprawdę jest siostrą Nikoli.
    Marek? Tak sądziłam, że to on stoi za tym wszystkim.
    Rozdział przyjemny i zachęcający do przeczytania następnego.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieję, że uwierzy Krzyśkowi. Przecież wie, że Marek już wcześniej ją oszukał, zranił... Nie może znowu dać się nabrać na te jego gierki...
    Chciałabym, żeby wszystko się ułożyło i żeby siostry jakoś się dogadały, ale wiem, że to będzie trudne, bo Daria bardzo zraniła swoim zachowaniem Nikolę :/
    Świetny rozdział <3
    Nie mogę doczekać się kolejnego :]
    Całuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ugh, w takim momencie? Mam nadzieje ze Nikola uwierzy w wersje Krzyska.. czekam na nastepny;*

    OdpowiedzUsuń