niedziela, 15 grudnia 2013

Rozdział VI

        Czuła ciepło jego ust, szybko bijące serce. Zatopiła się w jego wargach i zupełnie przestała myśleć. Najważniejsze było, by być blisko Krzyśka.
         Gładził ją po plecach co powodowało, że przez jej ciało przechodziły przyjemne dreszcze. Czuła, że mogłoby to trwać w nieskończoność i byłaby najszczęśliwsza na świcie, gdyby tak się stało.
         W końcu odsunęła się od Krzyśka i spojrzała w jego roześmiane oczy. Był szczęśliwy tak samo jak ona. Oparła swoje czoło o jego i przymknęła powieki. Chwilę tak siedzieli, aż w końcu poczuła, że Ignaczak się wierci.
-Już schodzę ci z kolan. Wiem, że jestem ciężka.
         Próbowała się wyswobodzić, ale nie pozwolił jej wstać. Spojrzała na niego. Pocałował ją w czoło i uśmiechnął się.
-Jesteś lekka jak piórko tylko telefon mi dzwoni.
        Faktycznie wyciągnął komórkę i odebrał. Nie przysłuchiwała się rozmowie tylko rozglądała się po pokoju. Był dość spory. Ściany były w kolorze czerwonym, a meble białym. Podobało jej się tu.
-Nikola- gdy usłyszała swoje imię wypowiedziane przez niego przyjemne ciepło rozeszło się po jej ciele- Za chwilę wpadnie tu stado wielkoludów.
-Słucham?- nie rozumiała.
-Koledzy z drużyny postanowili wpaść do mnie- nie był zadowolony- Nie planowałem tego. Naprawdę.
-Nie ma sprawy. Posiedzę sobie w pokoju.
-O nie. Skoro już trafiła się okazja chcę cię im przedstawić. Przygotuj się, a ja lecę do sklepu po coś do picia- uśmiechnął się.
         Zeszła mu z kolan. Gdy wyszedł zaczęła przeszukiwać walizkę. Znalazła swoją ulubioną sukienkę i szybko się w nią przebrała. Poprawiła makijaż i była gotowa. Wtedy wrócił Krzysiek. Weszła do kuchni i stanęła obok niego.
-Ślicznie wyglądasz- mrugnął do niej.
          Zadzwonił dzwonek. Ignaczak poszedł otworzyć, a ona rozpakowała resztę zakupów. Chwilę zeszło zanim znalazła właściwe miejsca na wszystko.
-Chodź- podskoczyła, bo Igła ją zaskoczył- Musisz poznać wszystkich.
        Wyciągnął do niej rękę, a ona ją chwyciła. W salonie panował chaos. Mimo że mężczyźni dopiero przyszli już zdążyli zrzucić poduszki na podłogę z kanapy i wywrócić lampę, którą teraz jeden z nich poprawiał.
-Chłopaki- powiedział dość głośno Ignaczak i wszyscy spojrzeli na niego- Chciałbym wam przedstawić Nikolę.
          Czuła na sobie ich spojrzenia. Każdy przyglądał mi się dokładnie. Większość zatrzymała wzrok się na ich splecionych dłoniach.
-No Krzysiu widzę, że postanowiłeś się ustatkować- zaśmiał się jeden z nich, a ona czuła jak na jej policzki wkradają się rumieńce.

           Chłopaki byli zaskoczeni widokiem Nikoli. Nie chciał na razie im jej przedstawiać, ale skoro już tak wyszło to chciał dobitnie pokazać, że ona jest jego.
            Weszli trzymając się za ręce. Grzecznie powiedział jak jego towarzyszka ma na imię i czekał na reakcję kolegów z klubu. Widział, że spoglądali na ich dłonie i czuł satysfakcję.
-No Krzysiu widzę, że postanowiłeś się ustatkować- zaśmiał się Konar.
           Spojrzał na dziewczynę i zobaczył jak się zarumieniła. Uśmiechnął się i wrócił wzrokiem do kolegów.
-Kiedyś trzeba- powiedział zadowolony.
            Pociągnął Ostrowską za sobą. Ponieważ było tylko jedno miejsce usiadł i wziął ją na kolana. Widział, że jest zawstydzona, ale tak słodko przy tym wyglądała, że poczuł motyle w brzuchu.
            Resoviacy bawili się w najlepsze demolując mu dom, jedząc, pijąc i przepychając się. Patrzył na to z boku. Zwykle to on zaczynał taką zabawę, ale teraz miał coś ważniejszego, a raczej kogoś.
-Przepraszam za nich. Zachowują się jak małe dzieci- szepnął.
-Pewnie gdyby nie ja to robiłbyś to samo- spojrzała na niego podejrzliwie.
          Zaśmiał się tylko. Dość szybko go rozszyfrowała, ale nie przeszkadzało mu to. Chciał, żeby wiedziała o nim wszystko i chciał wszystko wiedzieć o niej, by jak najszybciej móc przedstawiać ją jako swoją dziewczynę.
           Koło nich usadowił się Konarski. Uśmiechał się do dziewczyny i podał jej rękę. Uścisnęła ją uśmiechając się lekko.
-Dawid.
-Nikola.
-To już wiem czemu Igła tak szybko uciekał z treningów. Śpieszyło mu się do domu.
           Widział jak marszczy brwi. Był zły na Konara, że zaczynał tę rozmowę, ale skoro się ona zaczęła to trzeba było ją skończyć.
-Nie śpieszyłem się do domu- zaczął.
-A tu mi jedzie czołg- zaśmiał się atakujący.
-Nikola wyszła dziś ze szpitala- Dawid zrobił wielkie oczy- Ona … spadła z mostu. Widziałem to i wezwałem karetkę, a potem ją odwiedzałem.
-Uratował mi życie- szepnęła.
     Widział jak Konarski trawi tą wiadomość. Nie rozumiał co w tym takiego trudnego do zrozumienia. W końcu Dawid wstał.
-Ej chłopaki!- krzyknął, a oni spojrzeli na niego- Chciałem wznieść toast- podniósł do ręki szklankę z sokiem i zaśmiał się- Za naszego bohatera, który uratował dziewczynę od śmierci. Krzysiek jestem z ciebie dumny.
          Myślał, że go zamorduję. Wszyscy zaczęli bić brawo i pytać się co właściwie zrobił. Nikola była zmieszana tą sytuacją w końcu próbowała popełnić samobójstwo. Widział, że była mu wdzięczna, że pominął ten fakt.
          Zeszła mu z kolan i gdzieś zniknęła, a w tym czasie koledzy zasiedli obok niego i poprosili, żeby wszystko opowiedział. Niechętnie zabrał się za to. Słuchali go uważnie i nie przerywali co było dziwne jak na nich. W końcu skończył. Pogratulowali mu i wrócili do zabawy.
         Wstał i poszedł poszukać Nikoli. W łazience nikogo nie było, więc wszedł do jej pokoju. Siedziała na łóżku. Usiadł obok niej.
-Przepraszam- szepnął.
-Nie masz za co. To ja raczej powinnam ci podziękować. Dziękuję- spojrzała na niego- Dziękuję, że nie powiedziałeś im, że chciałam się zabić.
-Nie ma sprawy.
       Wtuliła się w niego, a on objął ją. Nie obchodziło go co się dzieje w dalszej części domu. Ważne było, że może siedzieć tu z nią.
-Wracamy?- spytała.
      Kiwnął głową i wziął ją za rękę. Zdziwił się, ze nie słyszy żadnych odgłosów zabawy. Było to bardzo podejrzane. Weszli do salonu i zobaczyli chłopaków siedzących w kółku. Dwóch z nich było bez koszuli.
-Co wy robicie?- spytał.
-Gramy w butelkę na fanty. Przyłączycie się?- spytał Fabian.
-Jasne- usiadło obok nich i spojrzał na dziewczynę, która zajęła miejsce na kanapie- Albo wiesz co ja sobie dziś odpuszczę- powiedział i zasiadł obok Ostrowskiej.
       Wszyscy Resoviacy spojrzeli na siebie porozumiewawczo i kiwnęli głowami. Spojrzeli na niego i powiedzieli chórem:
-Pantoflarz! 

No dobrze jest kolejny. Mam nadzieję, że wam się podoba, bo ja nie jestem z niego do końca zadowolona. Proszę komentujcie to na prawdę motywuje :) 

10 komentarzy:

  1. Krzysiu się zakochał ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział!!! Coś czułam, ze niedługo resoviacy nawiedza dom Krzysia :)
    Tez jestem mu wdzięczna za to, ze nie powiedział chłopakom o próbie samobójczej.
    Nikola jest wycofana ale myśle, ze to kwestia czasu jak będzie pogodna. Bo przy Igle nie da się inaczej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem twoja ;) Oddaje ci się w twoje ręce. Bardzo mi się tutaj podoba. Weszłam przypadkiem i zostaję, nie wybieram się stąd nigdzie! <3 Masz mnie. ;***
    Zapraszam do siebie ;*
    http://jedyniecomogeciobiecac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział :D Czekam na kolejny !
    Szkoda tylko że Nikola jest taka nieśmiała :/ Ale przy Igle się to pewnie zmieni !
    Zapraszam do mnie http://tragicznyfinal.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział świetny, a końcówka najlepsza :D Tylko Nikolka taka nieśmiała albo speszona ? Trzeba to zmienic a na pewno sie to zmieni bo ma Krzysiunia przy sobie hahahaha .Pozdrawiam cieplutko Dooma :) .

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział ! Już nie mogę doczekać się kolejnego ;* Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że chłopaki poznali Nikolę ;)
    Widać, że Krzyśka wzięło i to tak na poważnie :D
    Trochę głupio wyszło z tym toastem, ale dobrze, że reszta drużyny nie zna całej prawdy. Nikola może być normalnie traktowana i mam nadzieję, że niedługo nie będzie taka cicha i nieśmiała ;]
    Rozdział ogólnie bardzo mi się podobał :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyno ale talent :o :D Świetny blog :) Zapraszam do mnie --> http://codziennoscnasportowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest bardzo ciekawy, nie przejmuj się wszystkie są super! :)
    / E.

    OdpowiedzUsuń